Wiele jest teorii i legend próbujących wyjaśnić zwyczaj przystrajania choinki w domach na okres Bożego Narodzenia. W Internecie można znaleźć na ten temat dużo informacji. Dzisiaj chciałabym zaproponować Ci inne spojrzenie na tę kwestię. Inne, bo w świetle Słowa Bożego danego nam przez Kościół na ten właśnie czas. W czasie Pasterki słyszeliśmy słowa psalmu: „Niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości” (Ps 96,12). Spójrzmy więc na choinkę jak na stworzenie, które rozpoznało swojego Zbawiciela, cieszy się z Jego przyjścia całą swoją istotą i wyzwala radość w tych, którzy na nią patrzą.
Syn Boży przychodzi na świat w ludzkim ciele, by zaingerować jeszcze wyraźniej w historię zbawienia. Wydarzenie to zapowiadane przez proroków w końcu staje się faktem. Gdy Pan przychodzi na ziemię, nie tylko człowiek, ale i całe stworzenie, w tym cała przyroda, są wezwane do rozpoznania Go. A rozpoznawszy Go, do ucieszenia się Nim. I tak cała ziemia ma Panu śpiewać, morza mają szumieć na Jego cześć, pola się cieszyć, a wszystkie drzewa w lasach wykrzykiwać z radości. Wszystkie drzewa w lasach... Lasy zajmują prawie 30% powierzchni Polski. Gdyby wszystkie drzewa w polskich lasach mogły krzyczeć, na ok. 94 tys. km2 panowałby hałas nie do opisania, a sam dźwięk byłby z pewnością słyszalny na większym obszarze. Sztuczne ognie puszczane u nas w Sylwestra nie mają takiego zasięgu. W okresie Bożego Narodzenia inspirujemy się więc drzewami w lesie i zapraszamy świerk bądź jodłę, jako reprezentanta owego krzyczącego radośnie lasu, do naszych domów. Ludzie czasem miewają wątpliwości, a przyroda nie ma problemu z rozpoznaniem swojego Pana i Zbawiciela.
Nie jesteśmy w stanie usłyszeć okrzyków drzew, więc przyozdabiamy choinkę różnokolorowymi bombkami i światełkami. Tego typu krzyk już do nas przemawia. Przyglądając się przystrojonemu drzewku, wyraźniej dostrzegamy, że emanuje ono radością i pięknem. Od samego czubka aż po najniższe gałęzie, całe wygląda na zadowolone i szczęśliwe. Krzyczy radośnie swoim wyglądem. Dzięki choince, okrzyki radości z Bożego Narodzenia wydawane są nie tylko z lasu, ale też z każdego domu, w którym ona się znajduje. I to niezależnie od tego, czy w danym domu mały Jezus jest przez domowników uznawany za Zbawiciela, czy nie. Jeśli oni zamilkną, choinka nadal, posłuszna słowom psalmu, będzie krzyczeć z radości na cześć Pana (por. Łk 19,40).
Ponadto, dzięki choince w naszych domach jest przytulniej i przyjemniej. Bardziej nastrojowo, kolorowo i klimatycznie. Jej zapach jest kojący. Wracają wspomnienia z dzieciństwa i pojawia się uśmiech na twarzy. Wyzwala się w nas radość.
Jeśli coś będzie chciało zakłócić Twoją radość z Bożego Narodzenia, spójrz na choinkę. Przyjrzyj się jej uważnie. Zauważ wszystkie kolory światełek i wielkości bombek, a ona Ci przypomni, że jej obecność w Twoim domu krzyczy do Ciebie z radością o najważniejszym: Oto dziś narodził się Twój Zbawiciel, Jezus Chrystus. Nic już nie będzie takie jak wcześniej, ponieważ Syn Boży wkroczył w historię świata i w historię Twojego życia. Weź też przykład z choinki i sam bądź tym, który krzyknie o tym do innych i wzbudzi w nich radość. Często sama Twoja obecność wystarczy. Jeśli rozpoznałeś w Synu Maryi swojego Zbawiciela i żyjesz tą prawdą, sam fakt, że jesteś obecny w życiu innych ludzi, będzie zmieniać ich życie na lepsze, tak jak sama obecność Piotra wystarczyła, by chorzy zostali uzdrowieni (por. Dz 5,15). Daj siebie, daj swój czas, a w ludziach wokół Ciebie zakwitnie radość. To my jesteśmy choinką. Wyrastamy z pnia, którym jest Jezus Chrystus, po to, by, wszczepieni w Niego, przynosić owoc (por. J 15,5). Tym owocem jest miłosierdzie.
Panie, daj nam rozpoznać Ciebie i ucieszyć się z Twojego przyjścia na świat. Niech Twoje narodzenie napełni nasze serca tak wielką radością, by starczyło jej na obdarowanie nią ludzi wokół nas. Umacniaj nas, byśmy wytrwali w Tobie i przynosili ten najsmaczniejszy owoc, owoc miłosierdzia. Amen.
Anna Gír
25.12.2020, Uroczystość Narodzenia Pańskiego